Witajcie, po ostatnich udanych jagodziankach z automatu do chleba postanowiłam zrobić drugą wersję. Tym razem robiłam ze świeżych drożdży i bułeczki zrobiłam trochę mniejsze i bardziej okrągłe. Oczywiście smakują super.
- 550 g mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 42 g drożdży świeżych
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 1 czubata łyżka stopionego masła
- szczypta soli
- 2 jajka
- jagody
- cukier waniliowy
- jajko do posmarowania bułeczek
Do automatu do chleba wkładamy najpierw mokre składniki, czyli mleko, jajka i masło. Potem dodajemy cukier i sól. Całość zasypujemy mąką i na wierzch rozkruszamy drożdżem. W automacie nastawiamy program do wyrabiania ciasta i czekamy aż ciasto będzie gotowe. U mnie trwa to 1,5 godziny. Po tym czasie przygotowujemy jagody, czyli łączymy je z cukrem waniliowym. Z ciasta odrywać po kawałku ciasta, formować kulki, spłaszczyć i ułożyć na środku nadzienie. Bułeczki należy dokładnie pozlepiać, by jagody nie wypłyneły. Uformować bułeczki i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić na 15 minut, potem posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w 180 stopniach w piekarniku, aż bułeczki się zrumienią.
Jagodzianki uwielbiam. W automacie drożdżowego jeszcze nie robiłam, wolę bawić się ręcznie :)
OdpowiedzUsuńMi akurat ostatnio nie chce się bawić w wyrabianie ręczne więc włożyłam do automatu.
UsuńNajlepsze drożdżówki o tej porze roku! Pycha! :)
OdpowiedzUsuńPrzepis dodaję do akcji
Pozdrawiam :)