Cytrynowiec to bardzo smaczne, choć trochę pracochłonne ciasto z dużą dawką cytrynowego smaku. Do zrobienia tego ciasta zbierałam się dość długo, ale polecam go zrobić, bo to na pewno nie będzie jedyny raz. Przepis pochodzi z bloga I love bake, gdzie znajdziecie dużo ciekawych przepisów. Przepis dodaję do akcji Ciasto na niedzielę, gdzie w tym tygodniu "Co chcemy, to pieczemy".
Masa cytrynowa:
- 2 budynie waniliowe
- sok wyciśnięty z 3 cytryn
- 1,5 szklanki wody
- 1 szklanka cukru
- 130 g margaryny
Masa jogurtowa:
- 700 g jogurtu naturalnego
- 2 galaretki cytrynowe
- 200 ml gorącej wody
- 1 łyżka cukru pudru
Nasączenie:
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżka soku z cytryny
Dodatkowo:
- herbatniki
- biszkopty okrągłe
- 2 opakowania delicji
- 2 galaretki cytrynowe
- 900 ml gorącej wody
Formę 24x24 cm wyłożyć folią aluminiową. Na dnie ułożyć herbatniki. Sok z cytryny wymieszać z wodą. W 1/3 płynu rozpuścić proszek budyniowy. Resztę wlewamy do garnka, wsypujemy cukier i dodajemy margarynę. całość podgrzewamy do zagotowania i rozpuszczenia składników. Zdejmujemy z ognia i dodajemy rozpuszczony budyń, cały czas mieszając. Ponownie wstawiamy na ogień i mieszamy do czasu, aż masa będzie gęsta i będzie odstawać od ścianek garnka. Gorącą masę przełożyć na herbatniki, przykryć folią aluminiową i zostawić do ostudzenia.
Wypukłą część biszkoptów zanurzamy na chwilę w wodzie z cytryną i układamy jeden obok drugiego na masie cytrynowej. Wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
Galaretki rozpuszczamy w 200 ml gorącej wody i studzimy. Jogurt miksujemy z zimną galaretką oraz cukrem pudrem. Wkładamy chwilę do lodówki, aby masa lekko stężała. Potem przekładamy na biszkopty i wstawiamy do lodówki. Gdy masa będzie dość mocno ścięta układamy delicje, czekoladą do góry.
Galaretki rozpuszczamy w 900 ml gorącej wody, studzimy i pozostawiamy w lodówce do lekkiego stężenia. Następnie przelewamy masę na delicje. Wkładamy na kilka godzin do lodówki.
Wspólnie ze mną wypiekały:
Będę musiała zrobić, pięknie i smacznie wygląda. Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńPychotka...dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuń